Osoby, które nie mogą poradzić sobie z PMS nie powinny się załamywać. Wcale nie stoją na straconej pozycji pod warunkiem, że zechcą wprowadzić do swojego życia kilka zmian. Jedna z nich powinna być związana ze sposobem, w jaki się odżywiamy.

Niewielkie zmiany – duży sukces

Wiele osób obawia się, że dieta, która łagodzi objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego jest droga. Co więcej, często można usłyszeć, że już samo przejście na nią generuje koszty na tyle duże, że nie każdy może sobie na nie pozwolić. Tymczasem często już drobne zmiany przynoszą spektakularne efekty.

PMS - dieta i jej znaczenie

Jedną z najważniejszych jest wprowadzanie do codziennego jadłospisu produktów bogatych w cynk, potas, wapń, witaminę A, magnez, witaminę B6, witaminę E oraz błonnik. Ich liczbę warto zintensyfikować w miarę zbliżania się menstruacji. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie temu, aby wspomniane witaminy oraz składniki odżywcze zagościły w kobiecej diecie już na stałe. Nie tylko są przecież zdrowe, ale również mają korzystny wpływ na wygląd zewnętrzny.

W okresie, w którym objawy PMS przybierają na sile, dobrze jest też zastanowić się nad tym, czy nie przyjmujemy zbyt dużych ilości soli. To właśnie zatrzymanie wody w organizmie często wpływa wyjątkowo niekorzystnie na nasze samopoczucie, a sól tylko wzmacnia ten efekt. Okazuje się przy tym, że produktem niepożądanym może być w tym czasie również czekolada. Nadmiar cukrów podnosi nie tylko poziom progesteronu, ale i estrogenu, a jednocześnie obniża poziom serotoniny.

Gdy dieta to za mało

Co jednak mają robić te kobiety, które zmieniły dietę, a mimo to zmagają się z niekorzystnymi objawami PMS? W takim przypadku warto sięgać po zdobycze współczesnej farmakologii. Jedną z nich są tabletki Castagnus, których zadanie polega na utrzymaniu właściwej równowagi hormonalnej w organizmie. Tabletki bazują na naturalnych składnikach, dzięki czemu są bezpieczne. Ich przyjmowanie nie jest skomplikowane, a efekty doczekały się potwierdzenia naukowego. Wystarczy przyjmować je raz dziennie przez kwartał, aby poczuć istotną różnicę.

Podobne wpisy:

Jacek

Analityk bukmacherski i niezależny pisarz sportowy. Ma szczególną pasję do pisania o kulturze sportowej, kibicach i analizach taktycznych. Po pracy interesuje się alpinizmem, motoryzacją i wszystkim, co wiąże się z przebywaniem na świeżym powietrzu. Na blogu pisze o swoich przygodach, wspinaczce górskiej, samochodach i poradach treningowych.

Dodaj komentarz