Polacy upodobali sobie jedzenie pizzy, czyli słynnego dania kuchni włoskiej przygotowywanego tradycyjnie w piecu opalanym drewnem, na rozgrzanym kamieniu. Jednak polska wersja pizzy w wielu kwestiach różni się od włoskiej. W jaki sposób?

Polska wersja pizzy

Ciasto do pizzy polskiej, jak i pizzy włoskiej, przygotowywane jest na bazie drożdży. Powstaje zaczyn, który mieszany jest z mąką, z której wyrabiana jest pizza. Każda pizzeria w kraju robi podobnie, choć przepis na pizzę może być tajemnicą konkretnej restauracji.

Jednakże taka pizza, jaką przygotuje pizzeria w Markach (https://www.pizzadominium.pl/lokale/marki), będzie inna niż w sercu Włoch. Polacy gustują bowiem w pizzy na grubym, puszystym cieście. Przy jej wyrabianiu bardzo ważne jest dodanie większej ilości drożdży do zaczynu i ugniatanie ręczne do chwili, gdy będzie dobrze napowietrzona. Ważny jest też etap wyrastania ciasta.

Oprócz grubości ciasta, polska pizza różni się też i tym, że smarowana jest niewielką ilością sosu pomidorowego. Podstawowym składnikiem są szynka, pieczarki, papryka czy cebula. Dodajemy zresztą na pizzę bardzo dużo wszelkiego rodzaju składników – na słono i słodko, wedle własnych gustów i smaków.

Z czym Polacy jedzą pizzę?

Najistotniejszą różnicą w pizzy polskiej, np. z Marek, w porównaniu z pizzą typowo włoską, jest to, z czym jemy takie danie. Włosi jedzą pizzę bez żadnych sosów, a jedynym dopuszczalnym jest oliwa z oliwek wysokiej jakości, która wydobywa smak składników pizzy. Włoscy kucharze całkiem słusznie podkreślają, że ich ciasto wcale nie jest suche bez sosów, ponieważ przed pieczeniem jest obficie pokrywane sosem do pizzy.

Natomiast my, Polacy, gustujemy we wszelkiego typu sosach, jakimi polewamy kawałki świeżo upieczonej pizzy. Ketchup i sos czosnkowy to już standard w naszych rodzimych lokalach. Prawdziwi smakosze włoskiej pizzy i sami Włosi chwytają się za głowę i z niedowierzaniem patrzą, jak można jeść pizzę z sosami. Za to oliwy z oliwek używamy do tego dania niezmiernie rzadko, chociaż popularność tego dodatku rośnie.

Podobne wpisy:

Jacek

Analityk bukmacherski i niezależny pisarz sportowy. Ma szczególną pasję do pisania o kulturze sportowej, kibicach i analizach taktycznych. Po pracy interesuje się alpinizmem, motoryzacją i wszystkim, co wiąże się z przebywaniem na świeżym powietrzu. Na blogu pisze o swoich przygodach, wspinaczce górskiej, samochodach i poradach treningowych.