Kiedyś w filmach science fiction,  dzisiaj na ulicach

Rozwój techniki i nowych rozwiązań technologicznych nabrał w ostatnich czasach bardzo szybkiego tempa. Przez 20 lat wynaleziono i ulepszono więcej niż przez poprzednie 100 a nawet 200 lat, a co 2-3 lata powstaje nowa klasa urządzeń, która całkowicie usuwa z rynku poprzednie wersje.

Dążymy do tego aby przemieszczać się coraz szybciej, coraz wygodniej, aby wymieniać się informacjami w trybie rzeczywistym na całym świecie, bez względu na odległości. Najciekawsze jest to, że rozwoje tego nawet nie zauważamy, a nowe technologie przyjmujemy jakby naturalnie.

Technologie

Zauważyć to można szczególnie u młodych ludzi, którzy nie wyobrażają sobie często jak można było żyć jeszcze kilka lat temu bez, na przykład smartfonów. Jednakże wystarczy na chwilę zatrzymać się przed zdjęciami ze swojego dzieciństwa, gdzie na ulicy widać zdecydowanie inaczej wyglądające samochody osobowe, a same zdjęcia są jeszcze czarno-białe i wydrukowane na papierze, a nie przeglądane na wyświetlaczu tabletu. Jeszcze 40 lat temu na ulicach naszych miast królowały syrenki i trabanty, małe i duże fiaty, a luksusem były warszawy. Samochodów było zdecydowanie mniej i wystarczyły jednopasmówki, aby bezpiecznie dotrzeć do celu. Samochody osobowe bardzo rzadko przekraczały 100 km/h prędkości, a w środku nie było pasów bezpieczeństwa, nie mówiąc już o dopasowanych do ciała i podgrzewanych fotelach czy szybach.

Nikt nie wiedział co to jest ABS czy wspomaganie kierownicy

Wystarczyło kilkadziesiąt lat, a samochody pokazywane kiedyś w filmach science fiction, jeżdżą normalnie po ulicach, których prędkość na autostradach często przekracza 200 km/h. Dzięki takim prędkościom, rozwijanym przez samochody osobowe, odległości między miastami zdecydowanie się zmniejszyły, a coraz szybciej powstające szerokie drogi szybkiego ruchu pozwalają przejechać Polskę dosłownie w mniej niż 10 godzin, gdzie kiedyś zajmowało to nawet 2 dni. Opływowe kształty samochodów płyną czasem po ulicach, jakby unosząc się nad ich powierzchnią, jak kosmiczne statki.

Podobne wpisy:

Jacek

Analityk bukmacherski i niezależny pisarz sportowy. Ma szczególną pasję do pisania o kulturze sportowej, kibicach i analizach taktycznych. Po pracy interesuje się alpinizmem, motoryzacją i wszystkim, co wiąże się z przebywaniem na świeżym powietrzu. Na blogu pisze o swoich przygodach, wspinaczce górskiej, samochodach i poradach treningowych.

Dodaj komentarz